Współpraca zagraniczna

Tradycją współpracy gmin partnerskich: Venhuizen, Bardowick i Skoki stały się już marcowe spotkania w Bardowick. Tegoroczne spotkanie odbywało się w dniach od 10 do 12 marca.

W tym roku trzon delegacji skockiej tworzyła grupa taneczno-artystyczna „Roses” pod kierownictwem Pani Wiesławy Hauke. W zespole tańczą dziewczęta z Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków w Skokach.

W dniach 11-14 maja 2007 roku 17 reprezentantów w piłce nożnej naszego gimnazjum przebywała na turnieju piłkarskim w Holandii, w zaprzyjaźnionej ze Skokami miejscowości Venhuizen. W piątek o godz. 6:00 rano wszyscy stawili się na miejsce zbiórki. Przed wyjazdem policja sprawdziła autokar oraz uprawnienia kierowców i mogliśmy ruszać. Czekała nas piętnastogodzinna podróż w dość ciasnym autokarze. O godzinie 21:00 dotarliśmy na miejsce. Zostaliśmy mile przyjęci przez mieszkańców Venhuizen. Warunki mieszkaniowe były dość surowe, ale byliśmy przygotowani na spanie w namiocie.

W dniach od 22 do 24 maja polska delegacja po raz kolejny gościła w partnerskiej gminie Drechterland, w Holandii. Tym razem Skoki reprezentowała mała, 8-osobowa delegacja. Pomimo długiej i dość męczącej podróży, z wielkim entuzjazmem zwiedziliśmy Amsterdam, zachwycając się przepięknymi kanałami, przytulnymi uliczkami i głównym placem holenderskiej stolicy. Wczesnym wieczorem dotarliśmy do celu podróży, gminy Drechterland, gdzie nastąpiło wspólne powitanie delegacji polskiej i niemieckiej przez gospodarzy. Poznaliśmy także goszczące nas rodziny i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, aby nabrać sił przed czekającym nas intensywnym dniem następnym.

Po zakwaterowaniu, w pięknym Ośrodku Akademii Sztuk Pięknych, w godzinach popołudniowych nasi goście przybyli na stawy „U Leszka", gdzie już ich oczekiwali skoccy wędkarze wraz ze swymi rodzinami, którym towarzyszył przewodniczący Rady Zbigniew Kujawa także członek Koła PZW. Po sympatycznych powitaniach, nastąpiło trwające do zmierzchu wędkowanie. Spotkanie zakończyło się wędkarską grochówką, oraz kiełbaską i karkówką z grilla. Dla amatorów słodkiego były też placki i małą czarna, a każdy spragniony mógł się uraczyć „Zimnym Lechem" i szeroką gamą napojów chłodzących.