0.7 C
Skoki
poniedziałek, 29.12.2025
Strona główna Blog Strona 228

Beskid Niski deszczem i błotem płynący

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tegoroczne lato sprzyjało raczej turystyce i czynnemu wypoczynkowi. Praktycznie podczas wakacji tylko tydzień pogoda nie był sprzyjająca. Niestety obóz wędrowny skockich turystów z koła PTTK „Klimczok” w tym roku przypadł właśnie na ten tydzień!

Kiedy po kilkunastu godzinach podróży wysiedliśmy na dworcu (szumne słowo) w Komańczy niebo zasnute było chmurami. Nic nie zapowiadało jednak załamania pogody. Poszliśmy więc do klasztoru nazaretanek – miejsca internowania Prymasa Tysiąclecia – Stefana kardynała Wyszyńskiego by uzyskać duchowe wsparcie na wędrówkę.

Gdy po chwili ruszyliśmy na szlak zaświeciło nawet słońce, które pojawiało się jeszcze kilkakrotnie, ale pod nogami zaczęło się błoto, które znacznie utrudniało wędrówkę niemal przez całe siedem dni. Pod koniec dnia także burza zmusiła nas do schronienia się. Aż wreszcie na podwórku leśniczówki znaleźliśmy miejsce by rozbić nasze namioty. Kolejny dzień to także kalejdoskop pogodowy było, więc słońce z pięć opadów i burza. Gdy dotarliśmy na pole namiotowe w Jaślu trudno było znaleźć suche miejsce, toteż niektórzy woleli spać na pseudo pryczy pod gołym niebem. Tego dnia spotkaliśmy grupę turystów kandydatów na przewodników beskidzkich w trakcie kursu oraz tablice informujące
o niebezpieczeństwie spotkania z… niedźwiedziem.

Niedosuszeni i nie do końca wyspani następnego dnia na szlak, który wiódł poprzez miejsca po byłych wioskach, z których wysiedlono Łemków w ramach operacji „Wisła”. Mokra trawa po pas opuszczone cmentarze i kamienne przydrożne krzyże doprowadziły nas do Jaślisk – małego miasteczka z bardzo bogatą historią. Tym razem zanocowaliśmy w schronisku lokalnego regionalisty, którego opowiadania umiliły nam wieczór. Niestety niektórym kończył się urlop i musieli wracać do domu. Pozostałym udało się złapać stopa, przez co uniknęliśmy ośmiokilometrowego „klepania asfaltu”. Jak się później okazało zaoszczędzony czas pozwolił nam uniknąć ulewy. Kiedy zdobyliśmy górę o wdzięcznej nazwie Piotruś i znaleźliśmy wśród wycinki, błota i potoków właściwy szlak na nocleg zatrzymaliśmy się w prowadzonej przez lubelskich studentów chatce w Zawadce Rymanowskiej. Zyskaliśmy tam wielką sympatię zgromadzonych, gdyż mimo zapewnień gospodarzy, że się nie da, rozpalałem w piecu, co pozwoliło przynajmniej na częściowe wysuszenie rzeczy. Wzbogaciliśmy nasze menu, bowiem w sąsiadującym gospodarstwie zakupiliśmy świeże jajka i ser. Wieczorem Michał i Rozalia otrzymali też zdobyte w ubiegłym roku odznaki GOT. Niestety następnego dnia, po dobyciu Cerowej, musieli oni nas opuścić. My po przecięciu drogi na Barwinek weszliśmy w okolice, w których rozegrała się podczas II wojny światowej wielka bitwa. Operację dukielską zaliczono do najbardziej krwawych epizodów II wojny światowej na ziemiach polskich.

W dalszej drodze odwiedziliśmy pustelnię św. Jana z Dukli. Coraz częściej spotykaliśmy też leśne cmentarze – pamiątka z kolei po I wojnie światowej, bowiem to właśnie tu w okolicach Gorlic rozegrała się jedna z największych bitew tej wojny na froncie wschodnim. Niestety pogoda się nie poprawiała a czarę goryczy przelał odcinek szlaku, który prowadził do schroniska w Bartnem. Szliśmy początkowo łąką następne grzęzawiskiem na koniec po kolana w wodzie. Decyzja trudna, ale zapadła przerywamy obóz i wracamy do Skoków. Może za rok w Bieszczadach będzie lepiej.

Spotkanie z mieszkańcami

O zrealizowanych i planowanych inwestycjach w Gminie Skoki rozmawiano na minionym spotkaniu z mieszkańcami, które odbyło się 7 września w sali konferencyjnej urzędu.

Była mowa o pracach prowadzonych w celu realizacji przedsięwzięć takich jak: budowa ścieżek rowerowych, rozbudowa plaży nad jeziorem Włókna, rewitalizacji budynków przy dworcach kolejowych oraz rozbudowa sieci kanalizacyjnej gminy. Burmistrz przedstawił mieszkańcom cały proces inwestycji od zaplanowania, poprzez starania o dofinansowanie inwestycji ze środków zewnętrznych po realizację.

Burmistrz zaznaczył, że potrzeb inwestycyjnych jest wiele a środki budżetowe są ograniczone. Dlatego też, jeśli jest to tylko możliwe, urząd stara się o pozyskanie dofinansowania.

Tak prowadzona polityka budżetowa pozwala Gminie Skoki zaoszczędzić własne środki, a tym samym zrealizować więcej przedsięwzięć.

Dzwonowska Nefertiri, czyli sekrety dworu Rogalińskich

(A)Głowa kobiety - fragment rzeźby zdobiącej piec w dzwonowskim dworze. Widok po odsłonięciu i po oczyszczeniu (fot. M. Krzepkowski).jpg

Nieubłaganie nadchodzi koniec lata, a wraz nim dobiega końca 5. sezon archeologiczny w Dzwonowie. Dzięki dotacji udzielonej przez władze Gminy Skoki pracami wykopaliskowymi mogliśmy objąć spory fragment wzniesienia, na którym w średniowieczu istniała siedziba rycerska rodu Nałęczów i jej następca – staropolski dwór szlachecki rodziny Rogalińskich. Badania te mają kolosalne znaczenie nie tylko dla poznania historii samego Dzwonowa, przybliżają również kulturę materialną szlachty zamieszkującej w XVI-XVII wieku tą części Rzeczypospolitej. Ja dotąd, w Wielkopolsce, niewiele takich obiektów zostało metodycznie rozpoznanych.

Za największy sukces tego sezonu uznajemy odkrycie (w zachodniej części wykopu) fragmentu budynku dworskiego, który to, jak oszacowaliśmy na podstawie zdjęć lotniczych, miał wymiary około 11 x 9 m. Mimo, że w tym roku odsłoniliśmy niecałe 10% zarysu dworu, to na na szczególną uwagę zasługuje duża kolekcja kafli piecowych. Większość z nich jest bogato zdobiona motywami roślinnymi (chabry, kwiaty lotosu, winorośl), przestawieniami cherubinków i fantastycznych zwierząt i dodatkowo pokryta barwnymi polewami. Zabytki te związane są z najmłodszą fazą istnienia rezydencji szlacheckiej, która przypadła na 2 połowę XVII wieku, a być może też początki kolejnego stulecia. Szczególną uwagę zwraca pięknie wykonany kafel w kształcie głowy kobiety, który z przymrużeniem oka nazwaliśmy „Dzwonowską Nefertiri”. W pobliżu pozostałości dworu Rogalińskich odsłoniliśmy też kilka zagadkowych jam wypełnionych kamieniami, gruzem ceglanym, polepą i gliną. Prawdopodobnie w miejscach tych osadzone były drewniane pale tworzące konstrukcję nośną XIV-XV – wiecznej wieży mieszkalno-obronnej. Z tą fazą funkcjonowania siedziby pańskiej związane są liczne zabytki: ostroga żelazna, fragmenty importowanych naczyń kamionkowych i nadzwyczaj liczne w tym roku denary jagiellońskie. Odkryciom średniowiecznym i nowożytnym towarzyszyły też znaleziska o wiele starsze – narzędzia krzemienne i fragmenty naczyń pochodzące z neolitu (ok. 5000 lat temu). Zabytki pozyskane w trakcie badań dzwonowskich już niedługo będzie można podziwiać na wystawie w Muzeum Regionalnym w Wągrowcu. Wybrane artefakty będą również eksponowane w Muzeum Historii Polski, które powstaje obecnie na warszawskiej Cytadeli.

Korzystając z okazji serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych na IV Spotkanie Dzwonowskie, które odbędzie się 13 października 2018 roku w Dzwonowie, około godziny 18.00. Jak co roku przedstawimy najnowsze wyniki badań, na wystawie plenerowej zaprezentujemy najciekawsze zabytki, omówimy również dalsze plany ekspedycji dzwonowskiej. Tradycyjnie nie zabraknie ogniska i skromnego poczęstunku. Szczegóły dotyczące planowanego wydarzenia będą dostępne wkrótce na stronie Dzwonowo – zaginione miasto. Mamy też nadzieję, że w przyszłym roku, dzięki współpracy z Gminą Skoki, będziemy mogli odkrywać kolejne sekrety Dzwonowa, które niczym puzzle układają się w coraz ciekawszą opowieść o dawnych mieszkańcach tej miejscowości.

Marcin Krzepkowski

Wędkarskie zawody x 2

Zawody Wędkarskie o Puchar Prezesa

35 wędkarzy, w tym 4 kobiety i 5 juniorów, 26 sierpnia uczestniczyło w Spławikowych Zawodach  Wędkarskich o Puchar Prezesa Koła PZW Jacka Dudka. Zawody odbyły się na nieznanym dla większości skockich wędkarzy akwenie- jeziorze Trzaskowo w okolicy Bolechowa i Owińsk. Tak więc nasi wędkarze i towarzyszące im osoby poznały nowe środowisko i nowe możliwości. One też zapewne spowodowały, że wielu spośród wytrwałych wędkarzy, czy jakby ktoś powiedział „starych wyżeraczy”, połowy zakończyło bez sukcesów. W wyznaczonym na wędkowanie czasie „siatki zdążyło zamoczyć” 15 zawodników.

Ostatecznie okazało się, że najlepszy wynik dnia łowiąc 17 ryb o wadze 2,64 kg uzyskał Leszek Stoiński. Na drugim miejscu z 12 sztukami i wagą 2,32 kg ryb uplasował się Piotr Babrakowski, a na trzecim miejscu z 12 rybami o wadze 1,92 kg  Marek Kubicki. O ich punktacji świadczą wręczone im przez Prezesa Puchary Pamiątkowe.

Puchary pamiątkowe otrzymali również: Wiesława Szymczak za zwycięstwo w kategorii pań- złowiła 1 rybę o wadze 0,56 kg oraz Jakub Tadeusz- zdobywca pierwszego miejsca w kategorii juniorów- złowił 1 rybę o wadze 0,50 kg.

Wszyscy młodzi wędkarze uczestniczący w zawodach uhonorowani zostali sprzętem i wyposażeniem przydatnym do wędkowania.

Pobyt w Trzaskowie zakończył wspólny posiłek uczestników i organizatorów, w trakcie którego wszyscy mogli uraczyć się zafundowanymi przez fundatora Pucharów i nagród, ciepłym bigosem i grzaną kiełbaską oraz chlebem z pachnącym smalcem i słodkim pieczywem.

Na podstawie relacji Sekretarza Koła PZW Piotra Babrakowskiego


Henryk Eliński zdobywcą Pucharu Przewodniczącego Rady Miejskiej

Henryk Eliński łowiąc  6,24 ryb zwyciężył w Spławikowych Zawodach Wędkarskich zorganizowanych 9 września przez Koło nr 120 Polskiego Związku Wędkarskiego i zdobył Puchar Przewodniczącego Rady Miejskiej Gminy Skoki Zbigniewa Kujawy.

Drugie miejsce z 5,70 kg złowionych ryb wywalczył Mariusz Kielma a trzecie z 4,94 kg ryb Leszek Stoiński. Oni też obok zdobywcy pierwszego miejsca nagrodzeni zostali kolejnymi pucharami ufundowanymi przez Przewodniczącego Rady a prywatnie Skarbnika Koła, kolegę Zbigniewa. Tuż za podium z 3,88  kg ryb  uplasował się Marek Kubicki.

W czterogodzinnych połowach rozegranych na jeziorze Borowe uczestniczyło 19 wędkarzy, w tym 1 wędkująca pani. Piękna, słoneczna pogoda sprzyjała nie tylko wędkowaniu, ale i samemu przebywaniu na tym pięknym zakątku ziemi skockiej. Zresztą ryby tego dnia same zdawały się ustawiać w kolejce na haczyk, z czego skwapliwie korzystali nawet mniej doświadczeni zawodnicy. Wg organizatorów i samych zawodników uzyskiwane wyniki były rekordowe w stosunku do wszystkich wcześniej organizowanych  na tym akwenie połowów.

Pobyt nad jeziorem Borowe tradycyjne zakończył poczęstunek uczestników – słodkie wypieki i kiełbaski z grilla ufundowane i przygotowane przez fundatora pucharów.

Półmaraton w Pile

W niedzielę 2 września odbył się 28 Międzynarodowy Półmaraton Philips Piła gmina Skoki też miała tam swoich reprezentantów.

Pogoda tego dnia nie była sprzymierzeńcem biegaczy, było po prostu duszno i gorąco. Trasa biegu przez 21.0975 km poprowadzona była głównymi ulicami miasta Piła. Na starcie stanęło 3826 zawodników w tym spora grupa kobiet 1018. Nasza reprezentacja liczyła 8 osób, co ważne Filipowi Kujawie po raz kolejny udało się zaliczyć życiówkę z czasem 1:39.05, super. Gratulacje dla wszystkich bo w takich warunkach pogodowych cała ósemka zameldowała się na mecie, a to wyniki:

Lp.

Imię i Nazwisko

miejsce open

czas

1.     

Filip Kujawa

674

1:39.05

2.     

Łukasz Kruk

795

1:41.24

3.     

Belka Przemysław

1513

1:51.41

4.     

Katarzyna Borowczyk

1578

1:52.30

5.     

Waldemar Szewczyński

1695

1:54.10

6.     

Robert Oksza-Skibiński

1733

1:54.53

7.     

Bartosz Seidler

2030

1:58.15

8.     

Natalia Gryska

2906

2:11:51

 

Bartosz Seidler

IV Osiedlowe „Święto Pyry”

8 września, czwarty rok  z rzędu mieszkańcy osiedli Topolowa I i Topolowa II spotkali się na Osiedlowym „Święcie Pyry”.

 „Święto Pyry” zainaugurowane w 2014 r. z inicjatywy Lucyny i Piotra Babrakowskich, Elżbiety i Grzegorza Kasprzaków oraz Anny i Ryszarda Kruków jako spotkanie integracyjne mieszkańców sąsiadujących ze sobą osiedli nic nie traci na swej atrakcyjności, a wręcz przeciwnie wzbogaca swój program. Zwiększa się też liczba osób włączających się w jego organizację, jak i liczba samych uczestników i sponsorów. W obecnym roku, wg wyliczeń organizatorów przez osiedlowy plac zabaw przewinęła się niemal setka wielopokoleniowej grupy mieszkańców. Przybyli dziadkowie, rodzice, dzieci i wnuki, przy czym organizatorzy szczególnie wiele atrakcji przygotowali dla dzieci. Były więc sponsorowane przez Wypożyczalnię Sprzętu Budowlanego –Maję Kowalską i Firmę ROSBUD Sebastiana Rosika dwa „dmuchańce”- zamek i zjeżdżalnia oraz obsługiwane przez właścicieli Michała i Justynę Sękowskich bezpłatne przejażdżki quadem. Poza tym gry, zabawy i konkursy, w których wszyscy uczestnicy otrzymali w nagrodę upominki. Dzieci mogły tez korzystać z gamy słodyczy oraz podobnie jak dorośli z innych rozkoszy dla podniebienia, a więc ze słodkich wypieków, z chleba ze smalcem i ogórkiem oraz z kiełbasek z grilla, a także z  różnego asortymentu gziku z gotowaną i pieczoną w  żarze ogniska „poznańską pyrą”.

W trakcie spotkania uczestnicy  mogli skorzystać z samoobsługi, jak i z poczęstunku serwowanego przez miłe panie oraz przez kolejny raz występującego w roli grillowego i szefa ogniska Mirosława Maciąga i jego żony Anny. O zapewnienie „dachu nad głową”, a właściwie biesiadnego namiotu oraz wygodnych siedzeń, podobnie jak o muzykę sprzyjającą nastrojowi do rozmów i kulturalnego spędzenia czasu przy stole, kolejny raz zadbał DJ MELON Piotr Mielcarek. Tak więc zapoczątkowana o godz. 15.00 impreza przy rozmowach o sprawach ważnych i mniej ważnych a interesujących uczestników wkroczyła w fazę ciszy nocnej, która skłoniła organizatorów do rozejścia się po godzinie 22.30.

Liczny udział mieszkańców pokazał organizatorom, że „Święto Pyry” to oczekiwana i akceptowana impreza integracyjna, którą warto kontynuować. Stąd też powszechna chęć jej powtórzenia w kolejnym roku 2019. Jednak jej program i przebieg to nie tylko zasługa organizatorów i osób uprzednio wymienionych, ale i licznych sponsorów. Dlatego też w imieniu organizatorów i uczestników w tym miejscu składamy też podziękowania w rożny sposób sponsorującym ją: Firmie „MALBUD” – Piotra Janki,  Firmie Transportowej Mirosława Sękowskiego, Piekarni „EMKA” – Krzysztofa Migasiewicza, Sklepowi „LEWIATAN”- Jolanty i Andrzeja Jarzembowskich, Zakładowi Produkcyjnemu – Adama, Jolanty i Mateusza Deminiaków w Łosińcu oraz Rafałowi Sękowskiemu, Leszkowi Stoińskiemu i Andrzejowi Bystremu oraz wszystkim nie wymienionym, a zaangażowanym w pomyślny przebieg spotkania.

kilka ujęć z imprezy:

Rajd Rowerowy Dzień Bez Samochodu

Ponad 100 amatorów rowerów wzięło udział w rajdzie rowerowym pod hasłem Dzień Bez Samochodu. Metą rajdu był Ośrodek Edukacji Leśnej należący do Nadleśnictwa Durowo w Wągrowcu. Do mety wiodły dwie trasy: sportowa, szybka o długości 50 km i rekreacyjna w spokojnym tempie 25 km.

Na mecie po posiłku regeneracyjnym dla uczestników czekała przyrodnicza niespodzianka. Młody leśnik Leszek Koliński zademonstrował grę na rogu myśliwskim i opowiedział o jego historii i sposobie wykorzystania, demonstrując różne sygnały myśliwskie.

Jak zawsze na zapisanych rowerzystów czekała loteria fantowa i droga do domu z uśmiechem na twarzy w poczuciu dobrze spędzonego dnia.

Las z certyfikatem

Gmina Skoki jako pierwsza w Wielkopolsce uzyskała decyzje o udzieleniu certyfikacji, zgodnie z normą krajową PEFC PL 1003:2012 „Zrównoważona gospodarka leśna – wymagania. PEFC Polska, grudzień 2012”.

Oznacza to, że prowadzona przez gminę gospodarka leśna zgodna jest z zasadą trwałego i zrównoważonego gospodarowania, wymaganiami prawa i sztuką leśną oraz wymaganiami Programu Certyfikacji Gospodarki Leśnej.

Głównym celem prowadzonej gospodarki jest powszechna ochrona lasów, trwałość ich utrzymania, ciągłość i zrównoważone wykorzystywanie wszystkich funkcji lasów, a także powiększanie zasobów leśnych.

Każdego roku, za pomocą firm zewnętrznych (Zakładów Usług Leśnych) oraz siłami własnymi, w gminnych lasach dokonuje się m.in. pielęgnacji, odnowień i uzupełnień upraw leśnych oraz pozyskiwania surowca drzewnego.

Udzielony przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji certyfikat potwierdza, że jakość prowadzonej przez gminę Skoki gospodarki leśnej jest tożsama z tą, którą prowadzi Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

Nowe drzewa dzięki dotacji

Dzięki dotacji uzyskanej z Województwa Wielkopolskiego zazieleniło się w gminie Skoki. Możliwe do uzyskania środki z województwa na prace związane z ochroną, rekultywacją i poprawą jakości gruntów rolnych, w tym roku dały możliwość zakupu sadzonek drzew miododajnych.

Z takiej okazji nie można było nie skorzystać. Złożony wniosek o dofinansowanie zakładał zakup sadzonek na jedną z ulic miasta oraz na grunty wiejskie. Po pozytywnej weryfikacji podania gmina Skoki uzyskała niespełna 16.000 zł na zakup nowych drzewek.

W związku z tym od lipca w mieście zaczęło robić się bardziej zielono. Na ulicy Wągrowieckiej w Skokach przybyło 51 drzew z gatunku Grusza drobnoowocowa. Ale na tym nie poprzestaliśmy. Lipami drobnolistnymi (36 sztuk) obsadzona została także czasza zrekultywowanego składowiska odpadów komunalnych w Rejowcu.

Możemy zapewnić, ze nasadzeń drzew na terenie gminy będzie przybywać, a każdą okazję na pozyskanie środków na ten cel będziemy wykorzystywać.

 

Murowana Dycha

Murowana Dycha starsza siostra Biegu Podkowy miała swoją 4 edycję w niedzielę 26 sierpnia. To także bieg uliczny na dystansie 5 i 10 km, odbywa się ulicami Murowanej Gośliny. Skoczanie od samego początku licznie uczestniczyli w tym biegu. W tym roku było podobnie, 16 reprezentantów gminy Skoki stanęło na starcie i tyleż samo szczęśliwie przecięło linię mety, wielu wybiegało tzw. życiówki.

Lubimy biegać w Murowanej Goślinie i to nie tylko dlatego, że jest blisko. Nasi sąsiedzi potrafią zorganizować fajne zawody, dobry klimat i sportową rywalizację.

Oto wyniki naszych reprezentantów:

5 km

Lp.

Miejsce
OPEN

Imię i Nazwisko

Kategoria / miejsce w kategorii

Czas brutto
(wynik)

1.

66

Marcin Pikuła

M30 / 18

00:24:04

2. 

71

Natalia Gryska

K30 / 11

00:24:16

3.  

128

Mirosław Jasiński

M50 / 8

00:28:13

4.   

127

Karolina Stefaniak

K40 / 17

00:28:38

5.  

142

Krzysztof Kulus

M40/ 16

00:28:54

6.  

148

Kinga Kubiatowicz

K30 / 30

00:29:19

7.  

176

Anna Lisiecka

K20 / 16

00:30:30

 

10 km

Lp.

Miejsce
OPEN

Imię i Nazwisko

Kategoria /
miejsce w kategorii

Czas brutto
(wynik)

8.  

16

Krzysztof Sznajder

M30 / 7

00:39:56

9.

47

Damian Jerzak

M30 / 21

00:43:24

10.

62

Monika Lehmann

K 30 / 1

00:44:26

11.

103

Katarzyna Borowczyk

K 30 / 3

00:47:40

12.

114

Dominik Sierszchuła

M 20 / 22

00:48:25

13.

153

Bartosz Seidler

M 40 / 36

00:50:09

14. 

186

Sebastian Mielcarek

M 30 / 70

00:53:00

15.   

309

Joanna Hlożek

K30 / 36

01:02:12

16.  

325

Daria Mielcarek

K20 / 23

01:05:15

 

Za niespełna miesiąc, 30 września 2 Bieg Podkowy, lista startowa biegu głównego, ja i biegu dzieci zapełnia się.

Zapisy do 14 września http://www.biegpodkowy.pl/

Do zboczenia na starcie.

 Biegacze Hart Skoki

Nasza strona korzysta z „ciasteczek”. Odwiedź naszą stronę polityki prywatności aby dowiedzieć się więcej o ciasteczkach oraz jak z nich korzystamy.
Website Security Test
Przejdź do treści