Śnieżyca górska czyli biały fiołek … na nizinach M. Kuleczka

ZOBACZ_FILM

Kanion Kolorado, tajemnicze kolosy z Wyspy Wielkanocnej, Machu Picchu – jak wieści gminne niosą, 18 marca 2012 r. te miejsca odnotowały znaczący spadek zainteresowania w zestawieniu z… Śnieżycowym Jarem koło Murowanej Gośliny.

Łącznie, rezerwat przeżył (oby!) przemarsz ponad 600… kijków, czyli przepływ ponad 300 osób. „Winowajcami” byli Związek Międzygminny „Puszcza Zielonka” i Klub Turystyczny „Puszcza Zielonka” – którzy zaprosili wszystkich głodnych wrażeń przyrodniczych i gastronomicznych (pyszna ogórkowa na mecie!).

Co prawda śnieżyce nie były jeszcze w apogeum rozkwitu, zrobiły i tak duże wrażenie – zwłaszcza na tych, którzy zobaczyli je po raz pierwszy. Pięciu instruktorów poprowadziło pięć grup o znaczących nazwach: wyczynowcy, techniczni, klub turystyczny „Puszcza Zielonka”, sprinterzy i pedantyczni. Tych ostatnich było najwięcej – prawie setka, co podkreśla zapewne wymienianą często w anegdotach jedną z cech naczelnych poznaniaków i Wielkopolan w ogólności.

Szczególne podziękowanie należy się Panu Sołtysowi Starczanowa, Pawłowi Bukowskiemu, który z zimną krwią podjął decyzję o wpuszczeniu wszystkich uczestników wycieczki do swojego prywatnego ogródka na zakończenie imprezy.

Przypomnijmy podstawowe fakty dotyczące rezerwatu:

– jest wyjątkowy, choć nie powstał z przypadku – śnieżyce zasadzone zostały najprawdopodobniej ludzką ręką,

– kwitnienie śnieżycy zapowiada wiosnę – wiedzą o tym Ci, którzy maszerowali w krótkich rękawkach,

– śnieżyca jest trująca – i to na szczęście ratuje ją przed masowym zadeptaniem, po którym niestety nie odrodziłaby się.

Wszystkim, którzy planują jeszcze odwiedziny w rezerwacie, proponujemy zdecydowanie dzień powszedni o poranku – w innym przypadku grozi im… „zadeptanie”.

Rezerwat_Sniezycowy_Jar_istnieje_od_1975_r._-_fot._Milena_Kuleczka W_powszedniosci_cud_zagoscil_-_fot._Milena_Kuleczka