WSPOMNIENIE
ŚP. ANTONI WACŁAW WIŚNIEWSKI
20.09.1948 – 04.12.2020

We wtorek, 8 grudnia 2020 r. w kościele parafialnym w Skokach rodzina i najbliżsi, a z uwagi na pandemię,  na cmentarzu parafialnym w Skokach, również szeroka rzesza przyjaciół i kolegów, w tym byłych współpracowników i  członków wielu stowarzyszeń i organizacji, pożegnało Antoniego Wacława Wiśniewskiego. Do grona żegnających Śp. Antoniego dołączyli też liczni sąsiedzi i znajomi, którzy mieli z Nim kontakt w życiu codziennym, lub którym było dane się z Nim spotykać w trakcie Jego pełnego zainteresowań życia.

Wśród delegacji  nie zabrakło min. przedstawicieli Rady Miejskiej i Urzędu Gminy, Szkoły Podstawowej w Skokach i szkół Stowarzyszenia Edukacyjnego „Tęcza”,  Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy, Klubu Sportowego „Wełna”, skockiego Oddziału Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów oraz Emeryckiego Zespołu Śpiewaczego „Harfa”. Cześć Sp. Antoniemu oddały i nad jego mogiłą, swe sztandary pochyliły też poczty sztandarowe: Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Antoniewie, Klubu Sportowego „Wełna”,  Związku Harcerstwa Polskiego w Skokach, Związku Harcerstwa Polskiego w  Wągrowcu oraz Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Skokach.      

Koncelebrowanej Mszy świętej w kościele pw. Świętego Mikołaja Biskupa przewodniczył proboszcz ksiądz Karol Kaczor, a uroczystości pogrzebowe na cmentarzu poprowadził proboszcz parafii Świętego Stanisława Biskupa w Lechlinie ksiądz Sławomir Komorski oraz ksiądz Krzysztof Burwiel. Ksiądz Komorski wygłosił też wzruszające słowa pożegnania, w których przybliżył postać Śp. zmarłego. O działalności i zasługach Śp. Antoniego mówili też żegnający Go, Komendant Drużyny Harcerskiej w Skokach harcmistrz Andrzej Surdyk oraz przedstawiciel Komendy Hufca ZHP w Wągrowcu harcmistrz Krzysztof Wojtaszek – on też odczytał raport nadzwyczajny Komendy Hufca wprowadzający w Hufcu w związku ze śmiercią druha Antoniego kilkudniową żałobę i poinformował o ufundowaniu Krzyża Harcerskiego, który zostanie umieszczony na nagrobku zmarłego.    

Antoni Wacław Wiśniewski, syn Janusza i Krystyny zd. Maćkowiak urodził się 20 września 1948 r. w Skokach. Jego ojciec, był nauczycielem i wychowawcą kilku pokoleń młodych Skoczan, którego pasją była muzyka i który w 1967 roku – roku Jubileuszu 600- lecia powstania miasta Skoki –  założył skupiający trzy pokolenia mieszkańców, Zespół Śpiewaczy „Harfa”, którego przez  wiele lat był dyrygentem i kierownikiem. Nie tylko zainteresowania, ale i talent muzyczny po swym ojcu przejęli jego czterej synowie, a wśród nich najstarszy Antoni, co też przejawiało się w całym jego życiu. Śp. Antoni, od urodzenia, do przedwczesnej, wywołanej korona wirusem śmierci w dniu 4 grudnia 2020 r., związany był ze Skokami i z Ziemią Skocką. W Skokach spędził dzieciństwo i ukończył Szkołę Podstawową. Stąd też w latach 1962 – 1967 dojeżdżał do Państwowego Liceum Pedagogicznego w Wągrowcu, po ukończeniu którego, w 1967 r. podjął pierwszą pracę zawodową w charakterze nauczyciela w Szkole Podstawowej w Potrzanowie. Ze Szkołą tą był związany przez kolejnych 27 lat. Po reorganizacji oświaty, w latach 1972 – 1976 wykonywał obowiązki kierownika Punktu Filialnego tejże Szkoły, a w latach 1976 – 1994, pełnił funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej w Potrzanowie. W tym też roku rozpoczął pracę w Państwowym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Antoniewie, gdzie na stanowisku wychowawcy pracował do przejścia w 1997 roku na emeryturę. Jednak przejście na emeryturę nie oznaczało zerwania z pracą pedagoga. Przez kilka najbliższych lat pracował jako nauczyciel w Szkole Stowarzyszenia Edukacyjnego „Tęcza”Jabłkowie oraz w Szkole Podstawowej w Łopuchowie. W ostatnim okresie- do listopada 2020 r., był zaangażowany jako opiekun dzieci podczas przechodzenia przez jezdnię przy Szkole Podstawowej w Skokach.

Dążąc do podniesienia kwalifikacji zawodowych „Antoni” połączył pracę z nauką i w roku 1988 podjął studia magisterskie na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, które pomyślnie ukończył w roku 1993.

Antoni Wiśniewski był człowiekiem o wielu zainteresowaniach i swą  działalność zawodową umiejętnie łączył z działalnością na rzecz współmieszkańców. W czasie pracy w Potrzanowie, współpracując z Sołtysem i z Radą Sołecką, z Ochotniczą Strażą Pożarną, z Kółkiem Rolniczym oraz z Kołem Gospodyń Wiejskich i z Ludowym Zespołem Sportowym, a także z Biblioteką Miasta i Gminy, inicjował i współtworzył wraz z nimi życie społeczno –kulturalne oraz sportowo- rekreacyjne wsi.

Ale zainteresowania i zaangażowanie społeczne „Antoniego” nie ograniczały się tylko do Potrzanowa, a wprost przeciwnie, zawsze przekraczały jego granicę i można śmiało powiedzieć, że były „szerokopasmowe”. Z wielkim  zaangażowaniem działał w harcerstwie, w którym w latach 1976 – 1981 pełnił funkcję Komendanta Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Skokach, a w kolejnych latach, aż do swych ostatnich dni, uczestniczył w działalności Związku – o tej działalności oraz o Jego zasługach dla ZHP, w tym dla odrodzenia harcerstwa, wybitnie mówił wspomniany na wstępie Krzysztof Wojtaszek.  

Mówiąc o pasjach Śp. Antoniego nie można nie wspomnieć o Jego wielkim zainteresowaniu sportem. Interesował się jego wszystkimi dziedzinami, zarówno na poziomie światowym, europejskim, jak i krajowym, czy wojewódzkim. Jednak najwięcej uwagi i pasji poświęcał temu z najbliższego swego otocznia, a więc Klubowi Sportowemu „Wełna”, któremu prezesował w latach 1981 – 1988, a do końca, często jako komentator, przeżywał na bieżąco, nie tylko jego wzloty i upadki, ale również grę bieżącą zawodników i wyniki każdego meczu.

Wielką pasją „Antoniego” – oddziedziczoną po Ojcu – była muzyka. Już jako młody chłopak „Antek” był członkiem wspomnianej na wstępie prowadzonej przez „Janusza” – „Harfy”, a w lutym 1993 roku w porozumieniu z przewodniczącym Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Skokach, dyrektorem Biblioteki Gminnej i Burmistrzem Miasta i Gminy Skoki, założył Emerycki Zespół Śpiewaczy „Harfa”. Od tej chwili, po czasy współczesne, „Harfa” skupiając „emerytów” o zainteresowaniach muzycznych, pod „batutą” swego założyciela, koncertowała nie tylko na wielu zebraniach Związku Emerytów oraz w trakcie uroczystości gminnych i kościelnych w Gminie Skoki i w okolicznych Gminach, ale uczestniczyła też w spotkaniach chórów i emeryckich zespołów śpiewaczych na terenie województwa wielkopolskiego.

Swe zainteresowania Śp. Antoni Wiśniewski realizował też poprzez członkostwo w stowarzyszeniach działających na terenie Miasta i Gminy Skoki. Obok wspomnianego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów i Klubu Sportowego Wełna oraz Związku Harcerstwa Polskiego był też  członkiem i brał udział w pracach Towarzystwa Miłośników Miasta Skoki i Ziemi Skockiej oraz współdziałał z innymi stowarzyszeniami, w tym szczególnie z Kurkowym Bractwem Strzeleckim.  Aktywnie  współpracował z Gminną Biblioteką Publiczną i występował w różnych rolach w jej przedsięwzięciach, min. wcielał się w postacie Christiana Andersena i Świętego Mikołaja, ale z wdziękiem i z tulipanem w ręku witał też Panie przybywające na imprezy organizowane przez Bibliotekę z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet oraz uczestniczył w pracy Sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz w organizacji Jasełek i Dni Miasta i Gminy Skoki.

Jego kontaktowość, codzienna bliskość z ludźmi i otwartość na problematykę społeczną, zaowocowały obdarzeniem Go przez mieszkańców godnością radnego Rady Miejskiej i Gminy Skoki, którą to funkcję pełnił w latach 2006 – 2010.

Wszystkie te cechy osobowości Śp. Antoniego Wiśniewskiego spowodowały, że mimo ograniczeń spowodowanych pandemią, w ostatniej drodze na ziemi towarzyszyli Mu i żegnali Go tak liczni uczestnicy uroczystości pogrzebowej.

Śp. Antoniego zapamiętamy jako dobrego i życzliwego człowieka, którego działalność zapisała się w  niejednej „Kronice”, a dobra pamięć o nim pozostanie na długo wśród nas.

Ps. Śp. Antoniego Wiśniewskiego znałem od najmłodszych lat i chociaż nie odważę się powiedzieć, że należałem do jego najbliższych kolegów, miałem z nim częsty kontakt  osobisty i telefoniczny. Nieraz wpadał lub dzwonił, by przekazać lub omówić materiał do „Wiadomości Skockich”, bądź też by podzielić się swymi przemyśleniami, lub by zwyczajnie porozmawiać o bieżących wydarzeniach w Gminie, czy też w kraju. W m- cu  listopadzie, min. mocno angażował się w zbiórkę informacji dla Pani Iwony Migasiewicz opracowującej historię Kina w Skokach. W trakcie naszej ostatniej rozmowy-dwa lub trzy dni, przed tym zanim trafił do Szpitala- z zapytaniem jak się czuję oraz z „dobrą radą”, bym tak jak on się nie poddawał i nie ulegał wirusowi – od kilku dni jest lekko przeziębiony, ale  bierze „medykamenty” i  do przodu, w tej chwili zrobił zakupy i jedzie do cioci do Antoniewa.

Była to nasza ostatnia rozmowa. Bodajże na trzeci dzień po niej, z zaskoczeniem i niedowierzaniem przyjmowałem płynące z różnych stron wieści, że „Antka” zabrali do Szpitala, a następnie że „Antek” jest pod respiratorem oraz na końcu, tę najbardziej tragiczną, że Antoni nie żyje.     

Niestety, były to wiadomości prawdziwe. Tak jak wielu „Innych” mogłem jedynie z zachowaniem dystansu towarzyszyć „ Mu” w ostatniej drodze na ziemi i pocieszać się tym, że dołączył do grona  harcerzy, sportowców i chórzystów oraz wszystkich, którzy poprzedzili  „Go” w drodze do wieczności, oraz że w odpowiednim czasie z otwartymi ramionami w zaświatach powita wszystkich, co podążą wytyczoną przez Niego drogą.