Łatwo nie mieli! Mowa o uczestnikach IV edycji Rajdu Dzień bez Samochodu, który odbył się w sobotę 5 września.

A dlaczego łatwo nie było? 
Po pierwsze dystans, w jedną stronę ponad 30 km przez całą Puszczę Zielonkę na Dziewiczą Górę w Czerwonaku.
Po drugie deszcz, ale nie taki zły jak go prognoza pogody malowała jeszcze dzień wcześniej. Deszcz był znikomy, tylko w początkowej fazie rajdu i zważywszy na dość wysoką temperaturę mało dał się w kość.
Po trzecie błoto! To mogło nastręczyć trudności zwłaszcza tym o cieńszych oponach i małym bieżniku, padało cały tydzień wiec trochę się wody i błota nazbierało miejscami na trasie.

Wyzwanie podjęło ok 50 rowerzystów i wjechało, czasem weszło 😉 na sam szczyt Dziewiczej Góry.


Dziewicza Góra to wzniesienie o wysokości 144,9 m n.p.m. – W XIII wieku, książę Przemysł I nadał te tereny osiadłym w Owińskach cysterkom, od których wzniesienie wzięło swoją pierwotną nazwę „Dziewcza Góra”. Na jego stokach cysterki hodowały czerwca polskiego , którego używano do wyrobu czerwonego barwnika. To właśnie od tego owada pochodzi nazwa koloru, nazwa miesiąca, a nawet, jak się przypuszcza, nazwa miejscowości Czerwonak. Teren Dziewiczej Góry porasta las mieszany, zaś w kilku miejscach znajduje się starodrzew dębowy. Cały obszar objęty jest ochroną ze względu na bogaty świat roślin, charakterystycznych dla zróżnicowanych środowisk: leśnych, łąkowych, stepowych a nawet górskich.


W 2005 roku, w najwyższym punkcie góry nadleśnictwo Łopuchówko wybudowało dostrzegalnię przeciwpożarową, dziś zwaną po prostu wieżą widokową, która jest udostępniona również dla turystów, skąd mogą podziwiać panoramę Poznania oraz lasów i wzgórz Puszczy Zielonki. Wieża ma 40 m wysokości, a platforma widokowa znajduje się na wysokości 30 m. Prowadzą na nią 172 schody.
Zachęcamy do odwiedzenia tego miejsca, można także podjechać samochodem.
Szczegóły dostępności wieży na stronie https://lopuchowko.poznan.lasy.gov.pl/wieza-widokowa-na-dziewiczej-gorze


Część z rowerzystów miała jeszcze siłę pokonać owe 172 schody i podziwiała przepiękne widoki, zwłaszcza że deszcz przestał padać, wyszło słońce i widoczność z wieży był dobra.

Teraz pozostało zjechać ze szczytu nieco niżej, gdzie w Ośrodku Edukacji Przyrodniczo-Leśnej „Dziewicza Góra” na uczestników czekało ognisko, kiełbasa i szneka z glancem. Dziękujemy Agata!!! Dziękujemy także członkom Tour de Sklep Skoki Team za profesjonalne zabezpieczenie trasy.
Wszyscy rajdowicze dostali także mały upominek, chustę na szyję, tzw. komin.

Ale to nie wszystko trzeba było jeszcze wrócić …… 😉

Gratulujemy wszystkim uczestnikom rajdu wytrwałości, dobrej kondycji ciała oraz ducha i do zobaczenia na szlaku.

Zdjęcia z rajdu Karolina Stefaniak i Piotr Polcyn: