W tym roku przeżywamy najbardziej niezwykły Wielki Post w życiu większości mieszkańców Skoków, naszego kraju i nie ma co ukrywać – także świata. Panująca pandemia koronawirusa sprawiła, że wierni nie mogą normalnie uczestniczyć w mszach świętych, nie odbywają się nabożeństwa wielkopostne, ograniczony jest dostęp do sakramentów. Do kościoła można wejść tylko na chwilę, by w indywidualnej modlitwie zawierzyć swoje sprawy Panu Bogu, na stronie internetowej naszej parafii są instrukcje, jak dokonać poświęcenia pokarmów na wielkanocny stół. Księża z bólem serca komunikują się z wiernymi tylko za pośrednictwem Internetu. W mieszkańcach Skoków narasta poczucie izolacji i osamotnienia, bowiem wszyscy musieliśmy poddać się zaleceniom władz i pozostać w domowej kwarantannie. W tej sytuacji naturalne jest, że nasze myśli biegną do przeżyć minionych. Przeglądamy albumy, wspominamy zmarłych członków rodziny i przyjaciół, dawne zdarzenia, które odcisnęły piętno na naszym życiu. Na wszelkie możliwe sposoby szukamy pocieszenia i czegoś, co może natchnąć nas nadzieją na lepszą przyszłość. Moje myśli wróciły do wydarzeń sprzed 49 lat, do wystawienia w okresie Wielkiego Postu w roku 1971 w skockim kościele parafialnym Misterium Męki Pańskiej.

Ponad czterdzieścioro młodych ludzi skupionych wokół ówczesnego wikariusza parafii, księdza Hieronima Michalaka oraz proboszcza ks. Mariana Samolińskiego podjęło się publicznego zaprezentowania ostatnich dni życia Jezusa. Scenariusz misterium, napisany przez księdza Hieronima, odtwarzający zdarzenia od Ostatniej Wieczerzy do ukrzyżowania Jezusa ujęty został w 10 aktach. Aktorami byli młodzi skoczanie, którzy również sami zadbali o swoje stroje, rekwizyty i dekorację kościoła. Część strojów udało się wypożyczyć z Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, ale większość była wytworem pomysłowości samych aktorów i ich rodzin. To było ogromne przedsięwzięcie wymagające niesamowitego zaangażowania i współpracy. Próby do misterium odbywały się raz w tygodniu od września 1970 roku, a od stycznia 1971 r. aktorzy spotykali się już dwa razy w tygodniu. Warto dodać, że większość z nich uczęszczała wtedy do szkół poza Skokami oraz jednocześnie podejmowała praktyczną naukę zawodu lub regularną pracę zawodową. To pokazuje jak skupienie wokół ważnego wspólnotowego celu pomaga w szukaniu rozwiązań, przezwyciężaniu ograniczeń i trudności.

Ostatecznie przedstawienie trwało dwie i pół godziny. Początkowo zaplanowano jego dwukrotne wystawienie: 23 marca oraz 11 kwietnia 1971 r., jednakże zainteresowanie mieszkańców przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów, stąd zapadła decyzja, żeby pokazać je pięciokrotnie (po 2 spektakle 11 i 12 kwietnia – w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego i w wielkanocny poniedziałek. Do dziś żyje część aktorów biorących udział w Misterium, z piszącym te słowa, któremu przyszedł zaszczyt zagrania Pana Jezusa, a także są wśród naszych parafian widzowie, którzy ciągle wspominają ten spektakl.

Prezentuję w tym materiale fotografie z Misterium Męki Pańskiej 1971, pochodzą one z prywatnych zbiorów mieszkańców Skoków. Autorem większości zdjęć jest Wojciech Szczepański. Proszę, by osoby które rozpoznają się na zdjęciach lub wiedzą, kto na nich został uwieczniony i jaką odgrywał rolę oraz które w jakikolwiek sposób brały udział w przygotowaniu misterium, zgłosiły się do mnie. Powstała inicjatywa wydania zbiorowego albumu z tego zdarzenia z oznaczeniem uczestników i twórców (telefon i adres poczty elektronicznej do wiadomości redakcji).

Grzegorz Kamiński

PS  W Wielkim Poście 2019 r. miałem niezwykły dar uczestniczenia wraz z moją rodziną w parafialnej pielgrzymce do Ziemi Świętej. Moja obecność w Wieczerniku, modlitwa w Ogrójcu, przejście Drogi Krzyżowej ulicami Jerozolimy, wreszcie dotarcie na Golgotę wywołały we mnie – oprócz doznań religijnych – lawinę osobistych wzruszeń.

Telefon Grzegorz Kamiński – 501 472 985
Telefon Justyna Nawrot – 602 231 983
Adres e-mail justyna.nawrot.jn@gmail.com