„Prawdziwą miłość poznaje się, nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania” – te słowa Roberta Poulet z powodzeniem można odnieść do Państwa Marianny i Józefa Skibińskich ze Skoków, którzy w dniu 13.08 br. świętowali 65-lat pożycia małżeńskiego.

Bo właśnie, w tym dniu minęło 65 lat od czasu gdy obecni małżonkowie, a w dniu 13 sierpnia 1955r. narzeczeni Marianna Baranek i Józef Skibiński połączyli się węzłem małżeńskim i założyli rodzinę. Swą wolę wyrazili przed ówczesnym wójtem Gminy Mieścisko, a sakramentalne „tak” powiedzieli w kościele pw. św. Michała Archanioła w Mieścisku.

I chociaż w tym czasie, nasi Jubilaci byli jedną z wielu par, które zdecydowały się na wspólną drogę, dzisiaj należą do tych nielicznych, którym zapewne Opatrzność, ale też i własny wysiłek, wzajemny szacunek i zrozumienie pozwoliły w stosunkowo dobrym zdrowiu dożyć obecnego Jubileuszu i wraz z członkami swej rodziny – 7 dzieci, 10 wnukami i 7 prawnukami cieszyć się z przeżytych 23.725 dni i nocy wspólnego życia.

Do grona osób składających życzenia Jubilatom dołączył też burmistrz Tadeusz Kłos, który wraz z kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Skokach Joanną Wolicką-Przywarty odwiedził Ich dom rodzinny. Spotkanie z burmistrzem dało upust do wspomnień, zarówno tych z lat dziecinnych i młodzieńczych, jak i tych ze wspólnie przebytych przez Jubilatów 65 lat.

Pani Marianna, urodzona 11 maja 1925r. w Jaworówku i 2 miesiące starszy, urodzony w Pawłowie Skockim pan Józef, do 1939r wraz ze swymi rodzicami zamieszkiwali w Jaworówku. Tak było do czasów wojny, w czasie której pani Marianna była zmuszona pracować u niemieckiego rolnika. W tym czasie pan Józef trafił na roboty przymusowe do niemieckiego majątku ziemskiego w obecnym powiecie Krosno Odrzańskie, skąd w 1945r. wraz z uciekającymi przez ofensywą radziecką właścicielami wyjechał w głąb Niemiec.

Po zakończeniu działań wojennych pan Skibiński wyruszył w drogę powrotną do Jaworówka. Teraz też znający się z ławy szkolnej obecni małżonkowie spotkali się ponownie i tu rozkwitła ich miłość, którą scementował związek małżeński. Po ślubie młodzi małżonkowie zamieszkali w rodzinnym gospodarstwie rodziców pani Marianny, a pan Józef dojeżdżając do pracy w Zakładach Metalurgicznych „POMET” w Poznaniu pomagał w pracy w gospodarstwie. Trudności w dojeździe do pracy spowodowały, że pan Skibiński zdecydował się przejść do pracy w cegielni w Jaworówku. Jednak pamiętając o trudnościach z dojazdem do pracy i mając na uwadze przyszłość dzieci, państwo Skibińscy zdecydowali się na nabycie nieruchomości i zamieszkanie w Skokach. Tak więc pan Skibiński wrócił do pracy w Zakładach „POMET”, gdzie pracował do roku 1977. W trakcie życia rodzinnego pani Marianna zajmowała się domem i wychowaniem dzieci, a następnie wnuków co dawało jej i daje do dzisiaj ogromną satysfakcję.

Gratulując naszym Dostojnym Jubilatom doczekania tego pięknego Jubileuszu życzymy Im dużo dużo, zdrowia i szczęścia. Życzymy cieszenia się sobą nawzajem oraz wiele radości ze szczęścia swych najbliższych i doczekania się kolejnych Jubileuszy.